Powoli wszystko wraca do normy, niestety bardzo powoli. Po ostatnich wydarzeniach mogłabym dużo napisać o naszych lekarzach i służbie zdrowia, ale po co każdy wie jak jest. Zresztą często decyduje czynnik ludzki, i wizyta u lekarza lub w szpitalu zależy od tego do kogo się trafi. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i tylko na nerwach i strachu się skończy!
Zdrówka kochany tatusiu!!!
A my staramy się nie siedzieć w domu i nosi nas!
W niedziele babcia przejęła na parę godzin Frania a my nad wodę!
Cała reszta weekendu i poniedziałek spędziliśmy w ogrodzie!
Chwile bez Frania spędziliśmy również na rozpaleniu ogniska i...
Sziszy :)))
A później z Franiem zabawa i piknik
Owoce czyli pyszny deserek
i nauka dzielenia ;)
Byle do przodu i byle dobrze było...
Ważne, że za oknami prawdziwa wiosna!
You Must Believe In Spring