Franek ostatnio sam siebie wybrał na testera sudocremu. Dzięki temu skorzystała też komoda, łóżeczko, pościel w łóżeczku oraz liczne zabawki. Mnie się nie udało dołączyć do testowania tego cudownego kremu bo nieświadoma niczego zasnęłam. Fran nie chcąc mnie budzić, a zarazem się nudzić, ściągnął krem z sąsiadującej z łóżeczkiem komody i zaczął testowanie produktu!
podejrzewam, że nie wiedziałaś co zrobić i ręce ci opadły. mi by opadły :P
OdpowiedzUsuńheh, niezły!
OdpowiedzUsuńOj tak, ręce mi opadły na sam widok zniszczeń... A po sprzątaniu ze zmęczenia bo nieźle się musiałam nasprzątać i małego też trzeba było wykąpać!
OdpowiedzUsuńmnie takie rewelacje pewnie dopiero czekają :P ale mi też by ręce opadły... pewnie to nie pierwszy genialny pomysł Frania :)
OdpowiedzUsuń