W wigilię do stołu usiedliśmy już ok.15 by męża nie ominęła wieczerza wigilijna i byśmy w ten dzień mogli pobyć razem i podzielić się opłatkiem.
A w święta wielkie objadanie się, goście u nas, my w gościnie i dużo śmiechu, gier i rozmów!!!
Warto czekać rok na Boże Narodzenie :)))
No i prezenty ;) Ale to już historia na inny post ;)
A jak u Was święta??? Tylko ja nie mieszczę się w spodnie ;)???
U nas też wesoło i rodzinnie:) A już za rok następne święta:D
OdpowiedzUsuńOdliczanie czas zacząć ;)
UsuńMatko ja to chyba z 5kg przybrałam, ale co tam święta nie są codziennie ;)
OdpowiedzUsuńMy też w święta graliśmy w scrabble
No z powodu jedzenia to dobrze, że nie są codziennie :)))
UsuńA scrabble to fajna gra, wciąga :)
ja też mam wrażenie, że spodnie jakieś mniejsze się zrobiły :P
OdpowiedzUsuńNo u mnie to niestety fakt ;)
UsuńWesołych po świętach :)
OdpowiedzUsuńMój M. podczas świąt powiedział: wiecie co to jest magia świąt? To w ciągu 3 dni przytyć 5 kilo :P
A tak w ogóle to cieszę się, że mieliście tak udane święta:)
U nas też było rodzinnie i bardzo miło.
:) Dobre!!! To widać, że i mnie magia świąt nie opuściła :P
UsuńRodzinne święta to piękne święta, powiem szczerze, że nic innego mi do szczęścia nie jest potrzebne tak jak być razem!
Nie wchodzę na wagę :D
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, że w mojej baterie padły. No i nie mam zamiaru szybko ich wymieniać ;)
UsuńU nas trochę smutnawo, bo mój brat nie mógł w końcu przyjechać... ale Cyśka nadrabiała i poprawiała humor wszystkim :)
OdpowiedzUsuń:))) Dzieci mają cudowną moc poprawiania humoru.
Usuńja zaczęłam mięć niepohamowane ataki głodu tuż przed 24.00 ...
OdpowiedzUsuń;-)
No ja również najbardziej lubię podjadać wieczorem :)))
UsuńNasze święta niestety nie były tak udane... To znaczy dla mnie... No i nie przytyłam.... Wciąż jestem "grubaśna" ;P Teraz biorę się za diet, hihihihihi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i cieszę się że Wasze Święta się udały :))
Udały choć były inne i "szybciej" niż poprzednie :) No mi również i przed świętami nic nie brakowało zwłaszcza w biodrach ;P A dieta i ćwiczenia od stycznia bo mąż dostanie urlop pierwszy od roku i będzie na to więcej czasu :)))
Usuńnie tylko Ty się nie mieścisz.. ^^
OdpowiedzUsuńUrok i magia świąt ;)
Usuńhehe po świętach dieta u mnie tez :D
OdpowiedzUsuńwspaniałe były nasze święta pierwszy raz we 3
O tak pierwsze święta we 3 są wyjątkowe:)))
UsuńŚwięta trwają zdecydowanie za krótko...ale z drugiej strony ja już nie mogę patrzeć na to całe jedzenie...takie uroki tego czasu:)))
OdpowiedzUsuńNo dokładnie niby są zbyt krótkie, ale też bym nie chciała by trwały w nieskończoność ;)
UsuńZdecydowanie za krótko trwają ale za to najważniejsze, że zawsze są takie piękne, pełne radości i wrażeń:)
OdpowiedzUsuń:) I rodzinne!
Usuńcudne ujęcia :)
OdpowiedzUsuńu mnie spodnie sie jeszcze dopinaja hehehe ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńp.s zdjecia cudne a ten mikołajek superowy
Szczęściara :)))
UsuńA mikołaj na drewnianym motorku to prezent Franusiowy od cioci :)))
U mnie wielki sukces- teściowa przemówiła ludzkim głosem !!! :D
OdpowiedzUsuńAle przed 24 czy punkt?! :)
UsuńJa dziś stanęłam na wadze i ... i kolacji już nie jadłam:D
OdpowiedzUsuńPiękną choineczkę macie:)
Ja się cieszę, że w mojej baterie padły i na razie nie kupię nowych.Bo co z oczu to...
Usuńja od dzisiaj jem na kolacje tylko kisiel:)
OdpowiedzUsuńU mnie herbatka, ale niestety na obiad był barszcz z uszkami bo trzeba zjeść nadmiar z zamrażarki :)
Usuńo tak!!! za szybko minęły! cudowne święta...kiedyś ich nie lubiłam a teraz je kocham:))
OdpowiedzUsuńJa od kiedy spędzamy je we troje kocham je jeszcze bardziej niż wcześniej, i inne rzeczy są teraz dla mnie ważne :)
Usuńa ja chciałabym zobaczyć Franka w świątecznej odsłonie:) da radę?:)
OdpowiedzUsuńkto by się tam wagą przejmował przy takich smakołykach!
Coś da się zrobić, choć powiem szczerze,że nie naładowałam telefonu i mam tylko parę zdjęć od taty :)
UsuńA póki nie mam sprawnej wagi to kg się nie przejmuję, tylko nie mam już dobrych na mnie spodni :P