Jednak to nie znaczy, że nic się nie dzieje u nas ciekawego;)
Franek szaleje i ma tyle energii, że mógłby się podzielić ze mną i było by po problemie :)))
Biega, skacze, tańczy, słucha bajek i bawi się.
Powiększyła nam się biblioteczka o trzy ciekawe pozycje.
A mi nawet udało się wyrwać z domu. Zostawiłam Frania z babcią a z moim tatą wybraliśmy się do Wrocławia. Przy okazji załatwiania spraw w kuratorium tato zabrał mnie na wystawę do Muzeum Narodowego we Wrocławiu na wystawę "Od Cranacha do Picassa". A ja w zamian zaprosiłam tatę do Coffee heaven na duże latte z bitą śmietaną mniami do dziś mi ślinka cieknie na samą myśl o nim ;)
No i coś tylko i wyłącznie dla mnie. Można powiedzieć, że to aromaterapia :))) bo po tym olejku z dziką różą od razu energia mi wraca mimo, że dopiero od dwóch dni go używam.
Słońce, słoneczko gdzie jesteś???
A jak u Was przygotowania do świąt??? No i może macie jakieś sprawdzone sposoby na poprawę humoru w tą wiosnę nie wiosnę.
Ps. U mnie prószy śnieżek...
U mnie też śnieg pada i aż trudnouwierzyć, ze za 2 dni Wielkanoc.. Ale zapowiadają ocieplenie i tego się trzymam i wierze mocno, bo inaczej zwariuję ;) Wesołych.. ;)
OdpowiedzUsuńJa też trzymam się tej zapowiedzi zmiany pogody jak tonący brzytwy ;)
UsuńWesołych świąt!!!
:*
I u mnie pada..masakra jakaś...
OdpowiedzUsuńMnie do tego głowa boli ehh
No właśnie!!! To ma być wiosna?!?!
UsuńMy też mamy te książki- są CUDOWNE !!! :))
OdpowiedzUsuńŻeby Tobie było raźniej, powiem Ci, że u nas leży cała masa śniegu i wciąż sypie, słońca brak, wiatr głowy urywa, sił witalnych brak, a Dzidziol szaleje :))
O tak super są!!!
UsuńEch to łączę się w pogodowej niedoli. A dzieci to chyba z kosmosu czerpią energię ;)
My planujemy ulepić zajca ze śniegu na Wielkanoc...
OdpowiedzUsuńI chyba i nam pozostaje to zrobić :)
UsuńRymobranie-uwielbiam!! :D
OdpowiedzUsuńja na poprawe humoru rano funduje sobie 30-40 min ćwiczeń i szklaneczke soczku, bardzo dobrze działa :D
Z tymi ćwiczeniami do dobry pomysł :)))
UsuńRymobranie to świetna książka!!! Młody ja polubił niesamowicie.
Mozesz opisac i pokazac w srodku te ksiazeczki?? Ciekaw ajestem ale dla mojej Corći pewnie za powazne jeszcze:) ja sie w ogole nie moge ogarnac.. Biometr nie korzystny i oczywiscie u mnie migrena ze totalnie bez sil, mdlosci, bol glowy, mroczki przed oczami przy wstaniu z lozka.. A wiec nie pomoge b sama musże z rady jakiejs skorzystac... A tu tyle sprzatania pieczenia gotowania,, ja wysiadam:)
OdpowiedzUsuńJa również wysiadam. Jak na razie świąt u nas nie czuć choć staram się.
UsuńJasne jak się ogarnę to pokażę książeczki i w środku :)
u mnie przygotowania leżą i kwiczą :D wszystko jutro, tylko jak ja dam radę? Słońce by się bardzo przydało!
OdpowiedzUsuńJa chyba nic oryginalnego nie napiszę, bo też mam serdecznie dość tej pogody!!!
OdpowiedzUsuńI chyba przez tę pogodę w ogóle nie czuję świąt.... no może trochę czuję - przez pracę, bo w sklepach ludzi cała masa i w kolejkach stoją długich.... a ja w tej kasie siedzę i ich kasuję :D
Zaintrygowała mnie ta książeczka Rymobranie. Jak będziesz miała chwilę to proszę napisz coś więcej na jej temat plisssss :)
A Wam kochani życzę świąt rodzinnych, z dużą dozą odpoczynku oraz wiosny w sercu i w pogodzie :)
Fajne te książeczki.;)
OdpowiedzUsuńTaka wiosna to nie wiosna, nie chce jej już wcale.:)
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.;)
Na poprawę humoru poszłam do fryzjera.
OdpowiedzUsuńU nas dziś śnieżyca
U nas dziś biało zupełnie nie wiosennie
OdpowiedzUsuńWesołego jajka Wam życzę ;)
Energii przybądź!!!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie próżnujesz. Byle częściej się Tobie zdarzały takie wypady i prezenty :))
Do 5 maja powinnam się wyrobić z całymi przygotowaniami ;)
Pozdrawiam
Faktycznie, pogoda sugeruje, że to Boże Narodzenie, ale kalendarz potwierdza Wielkanoc, pomieszało się wszystko... Wesołego Jajka!
OdpowiedzUsuńoj tak, czekamy na tą wiosnę! Kolejkę z Ikei wyłowiło me oko:) A Rymobranie również mam na liście potrzeb :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńu nas też zimno. Całe szczęście słońca coraz więcej to i energia pomołu wraca.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło ta zima musi się skończyć.
xxx