Od śmierci teściowej mojej przyjaciółki (rak szyjki macicy) staram się regularnie badać. I miałam żal sama do siebie, że od ostatniej cytologi minęły już dwa lata a ja do tej pory raz w roku ją robiłam. Więc szybko wzięłam się w garść i zapisałam do ginekologa z dnia na dzień! I dziś mijają dwa tygodnie od cytologi. Telefon milczy więc mam nadzieję, że wszystko jest ok...
Was też kochane zachęcam do badania się, to tak niewiele czasu zajmuje a może uratować nam życie!
Poza tym padam na pysk!Jeszcze nie ma typowej jesiennej pogody a mnie jakieś choróbsko zaatakowało. Kicham, smarkam, boli mnie głowa i szczęka a do tego mam gorączkę. No i niestety stało się najgorsze bo zaraziłam Frania. Dziś w nocy budził się co pół godziny, a ostatnio miał już tylko jedną pobudkę nad ranem. Ma katarek i pewnie on uniemożliwia mu sen. Jak na razie Sterimar poszedł w ruch, ale może zacznę go też inhalować solą fizjologiczną.
Teraz też śpi co chwila się budząc a ja ledwo mam siłę by do niego pójść. Niestety mąż ma służbę do 19 i jeszcze troszkę się pomęczymy we dwoje.
Byle do wyzdrowienia, i oby ta noc była lepsza od poprzedniej!
Ps. U mnie sprawdzają się skarpetki typu babcine. Idealne na chorowanie ;)
a ja sie nie przyznam kiedy ostatnio byłam u gina, bo i wstyd, że wszystko jest ważniejsze :(
OdpowiedzUsuńU mnie też tak było, ale dramatyczne wydarzenia zmieniają widzenie na niektóre sprawy.
UsuńW tym roku już zrobiłam badania krzycząc na Męża żeby mnie do tego ginekologa zabrał i cytologie che mieć zrobioną!!! Nie mówię po niemiecku więc tłumacza musiałam zabrać ze sobą....
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się z Franiem cieplutko i to koniecznie :-)
U mnie sprawdzali się spanie na fotelu ze Starszą na rękach. Jej było łatwiej oddychać, a i ja się przestałam trochę (oczywiście tylko za dnia)
Pozdrawiam
I bardzo dobrze! Zdrowie najważniejsze :)
UsuńDziękujemy :*
ja badam się regularnie. Życzę zdrówka :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobrze.
UsuńDziękujemy :*
ja też badam się regularnie :)
OdpowiedzUsuńDla Was dużo dużo zdrówka!!
A inhalacja z nebulizatora to świetna sprawa nie tylko dla małego szkraba i Tobie ją też polecam :)Wiem to z autopsji.
Buziaki kochani :*
Oj też się inhaluję :) I nie powiem pomaga mi :)
UsuńU nas bez inhalatora się nie obejdzie mały ma astmę wczesnodziecięcą :(
Ja też niedawno robiłam cytologię i właśnie mi przypomniałaś, że muszę odebrać wynik! Takie sytuacje jak czyjaś śmierć to od razu stawiają na nogi i w moim przypadku też tak jest, znajoma z którą pracowałam zmarła właśnie na raka...
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Was i szybkiego powrotu do formy:)
Dokładnie takie wydarzenia zmieniają widzenie na dane sprawy.
UsuńDziękujemy! :*
Mnie z nosa też jakiś katar leci, choć u mnie to rzadkość:)
OdpowiedzUsuńFajne kapucie chyba trzeba o podobnych pomyśleć:)))
Dużo zdrówka dla was.
Kapcio-skarpety idealne na tą pogodę i zakatarzony czas ;)
UsuńDziękujemy i również zdrówka życzę :*
cytologia ważna sprawa. ja od wielu lat, robię zawsze 1-2 razy w roku. Jak my o siebie nie zadbamy, to nikt o nas nie zadba, pamiętaj:)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Zgadzam się w 100%
UsuńTo ja łączę się z Tobą w chorobie, od trzech tygodni chodzę z zasmarkanym nosem , aszlem i się wyleczyć nie mogę:/ Dużo zdrówka dla Ciebie, oby choróbsko znacznie szybciej Cię opuściło iż mnie opuszcza:)
OdpowiedzUsuńRównież zdrówka życzę! No ja już mam dość :( a to dopiero kilka dni męki za nami.
Usuńświetne te skarpetko-kapcie :)
OdpowiedzUsuńgdzie można takie dostać?
Te skarpetki to prezent, ale kiedyś podobne widziałam w Nanu- Nana
Usuńostatni raz byłam z 7-8 m-cy temu.
OdpowiedzUsuńnie mam w nawyku regularnych wizyt...
To i tak masz dobry czas 7-8miesięcy to nie ponad dwa lata jak u mnie!
Usuńu nas też katar:( ja uwielbiam takie skarpeto-ciapcie:)
OdpowiedzUsuńJa też! :) Ciepłe i wygodne idealne na jesień i zimę :)
UsuńOj, no to dużo zdrówka! Wypij herbatę z malinami i cytryną i ząbkiem czosnku- w herbacie go nie czuć a naprawdę potrafi zdziałać cuda :)
OdpowiedzUsuńA do tych placuszków to co dodajesz? Mąka? Jajo ?
OdpowiedzUsuńJedna starta cukinia na tarce o dużych oczkach z 2 cebulki, 2 jajka i 6 łyżek mąki i sól i pieprz do smaku! (ja czasami dodaję też do środka koperek albo czosnek lub inne zioła)
UsuńAAA i smażę na ciut głębszym oleju i bardzo rozgrzanym :)
Usuńja też chcę takie kapciuszki!to musi być jakiś wirus bo wszyscy dookoła chorują, ,mnie jeszcze nic nie złamało, odpukać... dużo zdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńOj pewnie tak. Dziś byli u lekarza z Franiem i masa dzieciaczków była poza nami z podobnymi objawami :(
Usuńjejuuu ja byłam rok temu...czas na mnie!
OdpowiedzUsuńRaz w roku to idealny okres by się badać, a nie jak ja raz na ponad dwa lata :/ Obiecuję jednak sobie poprawę ;)
UsuńUwielbiam tego rodzaju papcie, tez jedne takie mam :)
OdpowiedzUsuń