U nas zupa to codzienność, dzieci uwielbiają, mąż też. Ale kiedyś...kiedy mieszkał ze swoją mamą zup nie jadał i co jakiś czas śmieje się że jak to jest? że moje zupy je i bardzo lubi ? :-))) Ja też lubię zupy, jedynie rosołu nienawidzę!:)
Hehe...mój mąż zje co prawda zupę ale jak skończy rozgląda się jeszcze za czymś konkretnym..i jak go pytam czy mu smakowała to mówi że pyszna ale pić mu się nie chciało:P
mój mąż z kolei to istny zupiarz, a mlody ma to po nim... czasami myślę, okej-dyniowej nie zjecie, a tu znika z garnka może zabraknąć czasami kotleta, ale zupy... raczej nie...
No to powiedział... Nie martw się ja uwielbiam zupy ale ich nie gotuje (poza z soczewicą u po bretońsku) bo Ukochany wody nie jada ;-P Twój Mąż w końcu doceni Twoje gotowanie!!! Pozdrawiam
Ja osobiście też nie przepadam za zupami, no chyba, że są dobre:P
OdpowiedzUsuńBartek mojej mamy zupy uwielbia, więc tu chodzi ewidentnie tylko o moje zupy :/
UsuńNieeeee po prostu mamie czy teściowej nie mozna odnowić :D
UsuńZnaczy odmówić
UsuńNo tak a żona musi zrozumieć ;)
UsuńA ten makaron to z pesto, czy ze szpinakiem ? :D
OdpowiedzUsuńZe szpinakiem i ricottą
Usuńa ja uwielbiam zupy :) ale makaron też ;)
OdpowiedzUsuńZ tego wychodzi, że mąż je też lubi, tylko nie w moim wykonaniu :(
UsuńU nas zupa to codzienność, dzieci uwielbiają, mąż też. Ale kiedyś...kiedy mieszkał ze swoją mamą zup nie jadał i co jakiś czas śmieje się że jak to jest? że moje zupy je i bardzo lubi ? :-))) Ja też lubię zupy, jedynie rosołu nienawidzę!:)
OdpowiedzUsuńMąż zupy i swojej mamy i teściowej je. Tylko te moje...
UsuńHaha no to Ci mąż przygadał :D a tą piosenkę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNo mąż to potrafi od serca dogadać ;)
Usuńbardzo lubię zupy i makaron i szpinak :) na szczęście E też lubi :) a Kamil zje, co zrobię, nei am wyjścia :)
OdpowiedzUsuń:) Ja i zupy kocham i makarony, ale zupy mi nie wychodzą i mąż to przyznał w tym przypływie szczerości!
Usuńbuhahah dobre podsumowanie ;D mój też czasem tak chlapnie :P dobrze, że Franek zjadł :-)
OdpowiedzUsuńOj mój ma dar! Czasami jak coś chlapnie to idzie mi w pięty :)
Usuńmój też za zupami to nie przepada ale i Jaśko tez ostatnio woli schabowego :)
OdpowiedzUsuńNo Franczi mimo, że lubi zupy to i tak mielone z warzywami to jego hicior!
Usuńmój mąż z zup najbardziej lubi grochówkę na żeberkach z dużą ilością żeberek:) Grunt, że Franek Cię docenia, a Mąż może się droczy?:)
OdpowiedzUsuńOj chyba Franuś je dlatego, że jeszcze dużo dziwnych rzeczy mu smakuje a mąż... No cóż już nie da się tak łatwo oszukać ;)
UsuńHehe...mój mąż zje co prawda zupę ale jak skończy rozgląda się jeszcze za czymś konkretnym..i jak go pytam czy mu smakowała to mówi że pyszna ale pić mu się nie chciało:P
OdpowiedzUsuńMój to twierdzi, że jak nie mam mięsa to nie ma obiadu :)
UsuńMój mąż je tylko pomidorową i flaki. A ja męczę go raz w tygodniu kalafiorową, ogórkową, fasolową, soczewicową. Uwielbiam zupy.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA SWOJEGO BLOGA I SUPER NOWOROCZNE CANDY
Ja też lubię zupy zwłaszcza ogórkową!
UsuńEh te chłopy... im to ciężko dogodzić :P
OdpowiedzUsuńDobre że Franio lubi zupki :)
Ps. makaron wygląda bardzo apetycznie, aż mi ślinka leci..
:) Szkoda, że tak daleko mieszkasz bo chętnie bym Cię, ba Was na obiadek zaprosiła :)
UsuńA chłopom to faktycznie ciężko dogodzić!
oj bardzo szkoda... :(
Usuńale może kiedyś... przejazdem... pożyjemy zobaczymy :)
Oby się udało :)))
UsuńA mój mały jakoś ostatnio nie lubi zup! Nie mogę go przekonać aby otworzył buzię jak widzi zupę:/
OdpowiedzUsuńA makaronu to też niekoniecznie:/
Mój ma różnie, raz coś uwielbia by za chwilę już tego nie jeść!
Usuńmój mąż z kolei to istny zupiarz, a mlody ma to po nim...
OdpowiedzUsuńczasami myślę, okej-dyniowej nie zjecie, a tu znika z garnka
może zabraknąć czasami kotleta, ale zupy... raczej nie...
Ja to bym bardzo chciała, żeby tak moje zupy schodziły:)
Usuńja uwielbiam zupy, za to mój Synuś zupy ma ..gdzieś:))
OdpowiedzUsuńMój zależnie od dnia, jednak ostatnio nie pluje nimi :)
UsuńNo to powiedział...
OdpowiedzUsuńNie martw się ja uwielbiam zupy ale ich nie gotuje (poza z soczewicą u po bretońsku) bo Ukochany wody nie jada ;-P Twój Mąż w końcu doceni Twoje gotowanie!!!
Pozdrawiam
:) Mam nadzieję, że w końcu doceni
UsuńJa lubię wszystkie zupy, więc Twoje też bym lubiła :D
OdpowiedzUsuń:) No chociaż jedna odważna! :*
UsuńZdecydowanie wymieniam każdą zupę na taki makaron, jak na Twoim zdjęciu.
OdpowiedzUsuńJa jeżeli mam wybór wybieram również makaron :)
Usuńja po 10 latach dowiedziałam się ,że moja pomidorówka to porażka :)
OdpowiedzUsuń:) Ci faceci!
Usuńmężczyźni, ahhh ci mężczyźni! a ja lubię zupy i to bardzo!
OdpowiedzUsuńJa również zupą nie pogardzę, a mężczyźni czasami są szczerzy do bólu :)
Usuńnie ma to jak męska szczerość :)
OdpowiedzUsuńja tam zupy lubię ogólnie. dobre i zwyczajne ;)
No niema jak! Do bólu i do łez ale zawsze szczerzy ;)
UsuńHahaha ten tekst jest po prostu genialny:-p
OdpowiedzUsuń