Franuś ma już dwa lata a ja od zajścia w ciąże nie byłam na żadnej imprezie prócz domówek. A dziś wieczór trzeba ruszyć w miasto, czy mi się to podoba czy nie. W końcu będę na tym ślubie świadkiem.
A tu w nic się nie mieszczę, wydaje mi się, że wyglądam okropnie a dowiedziałam się że trzeba się odszczelić bo w klubie jest selekcja... I jakoś tak mi się odechciało wszystkiego.
Jednak czasami jak się nie nastawiam zbyt pozytywnie to później dobrze się bawię więc może to tylko trema przed wyjściem w miasto. A z wprawy już dawno wyszłam .
Kilka zdjęć klubu, bo warto go zobaczyć :)
Trzymajcie kciuki by mnie wpuścili i za dobra zabawę ;)
Jesteś piękna, należy Ci się!
OdpowiedzUsuńJa też jak mam nerwy to później impreza jest mega udana. Zobaczysz będzie ekstra! ;) :*
Klub imponujący :O
no klub bardzo ciekawy ... milutkiej zabawy ... u smiechniesz sie do ochroniarzy zamrugasz i wejście masz gwarantowane hihih pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńudanej zabawy
OdpowiedzUsuńno kochaniutka - ulalala jak fajny klub! to, że Ciebie tam wpuszczą to jestem absolutnie pewna :) jednak i tak Ciebie rozumiem - ja nie byłam na żadnej imprezie też ponad 2 lata :( jakoś wyszłam z wprawy co i jak :( kurczę - a kiedyś to prawie każdy weekend imprezka i drineczki kolorowe... ehhh to były czasy.
OdpowiedzUsuńA Franuś z tatusiem zostaje? będą mieli kawalerskie?:P
Miłej imprezki!!
buziaki :*
Klub wygląda super! A Ty kochana weź się w garść i szykuj się na imprezę!!! Zobaczysz będziesz królową parkietu:D
OdpowiedzUsuńklub wygląda niesamowicie :-) Ja myślę, że z tej wprawy się nie wychodzi ;-) najwyżej zapomina na chwilę ;-) jeszcze by się Franio zdziwił, co mama potrafi ;-)
OdpowiedzUsuńDasz radę! Napewno :-)
OdpowiedzUsuńOczywiście w poniedziałek będę czekać na relacje bo jutro pewnie NIE dasz już rady ;-P
Pozdrawiam i miłej zabawy
ja chetnie gdzies bym sie wyrwała:p dasz rade:*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, mam ochotę na taki wypad, no ale muszę jeszcze poczekać:)
OdpowiedzUsuńrozumiem, wcześniej znałam we Wro większość klubów, a teraz piszesz o BED CLUBIE a ja nawet nie słyszałam, że coś takiego istnieje / tak jak ty od czasów ciąży na mieście mnie nie było :/
OdpowiedzUsuńja właśnie ciągle odwlekam wyjścia "na miasto", nasza pierwsza impreza za 10 dni ale.. wybieramy się z maluchem
OdpowiedzUsuń