Wyróżnienie od Oli , Herbaty i Ewy mamy Sophie. A z nim wiąże się zabawa napisania 7 rzeczy o sobie, których jeszcze nie wiecie.
1. Uwielbiam a może nawet jestem uzależniona od kawy z mlekiem bez cukru, której piję dziennie hektolitry.
2. Strasznie nie lubię udowadniać, że nie jestem robotem i wpisywać jakieś literki i cyferki z obrazka. Czasami mnie to tak wkurza jak każe mi ponownie je wpisywać bo źle je wpisze, że nie dodaję komentarza.
3. Bardzo lubię % ale tylko w cydrze jabłkowym.
4. Mój mąż chodził ze mną przez całe liceum do jednej klasy i nawet poloneza razem na studniówce tańczyliśmy, ale nic nas ku sobie wtedy nie ciągnęło. A po 7 latach przypadkowe spotkanie, zaproszenie na kawę, spacery i jakoś sobie mnie wychodził ;)
5. Mam kolczyka w języku, którego jak na razie nie mam zamiaru się pozbyć. Miałam też w pępku, ale w ciąży musiałam go wyciągnąć i ślad po nim mi tylko go przypomina.
6. Na blogu jestem Inką ale moje prawdziwe imię to IrmINKA lub po prostu Irmina
7. Blondynką jestem ale od lat ok 5 lub 6 i to zasługa fryzjerki a nie natury ;)
8. Miałam kiedyś kota o imieniu Dupuś i psa co się nazywał Pimp :))) (punkt 8 gratis dodałam od siebie :)
A teraz kolej na mnie i obdarowanie innych blogów :) Wybieram :
Ptysia mamę Martusi
Monikę z inspiracjimłodejmamy
Pandzioszkę
valpurgia77
Ewelajnę
entomke
Pozytywnie zakręcona mamuśka jesteś:)
OdpowiedzUsuńOd kiedy jestem mamą to przyznam szczerze, że coraz mniej we mnie szaleństwa a coraz więcej rozsądku.
UsuńA to źle!!! Szalonym trzeba być ;-D Zawsze to lepsza zabawa z Dzieckiem będzie!!!
UsuńPozdrawiam
Ps. Ja w czasie ciąży nosiłam kolczyk w pępku.
Coś tam jeszcze zostało :) Wydaje mi się, że i tak wystarczająco by młody kiedyś pomyślał sobie, że z jego mama jest coś nie tak ;)
UsuńA mi się skóra zaczęła przecierać i musiałam kolczyka wyjąć :( i tylko blizna wspomnienie została :(
Ladne imie masz, Irminka ;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jak byłam mała to mi się nie podobało bo było inne, ale teraz bardzo je lubię :)
Usuńteż musiałam zrezygnować z kolczyka w pępku przy pierwszej ciąży
OdpowiedzUsuńNo niestety :( mi się tak skóra przecierała, że nie było wyjścia tylko go wyciągnąć.
Usuńpiękne imię, a z kawą mogę przybić piątkę :)
OdpowiedzUsuńach dziekuje za wyróznienie w najbliższych dniach opublikuje ... a tobie gratuluje wyróżnienia ... te imiona zwierzatek sa prześmieszne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńFajne masz imię, takie niespotykane:) Kolczyk mi się w języku zawsze podobał tylko ja się bałam, że zrobienie będzie bolało :/
OdpowiedzUsuńRobienie nie bolało, ale następnego dnia było gorzej i tak przez ponad tydzień sepleniłam bo tak mi język spuchł i musiałam kupić blender bo tylko mogłam pic przez parę dni ;)
Usuń