I w końcu się udało! Wczoraj pojechaliśmy na jednodniową wycieczkę do Kudowy Zdroju by choć troszkę poczuć wakacyjny klimat! I udało się. Choć Franciszkowi najbardziej podobał się plac zabaw ;)
Po drodze złapał nas deszcz i już myśleliśmy, że pogody nie będzie a na miejscu miła niespodzianka!!! Upał niesamowity, słoneczko i ani jednej chmurki na niebie!
Niestety podróż już nie była taka przyjemna! Mały zwymiotował na siebie, na fotelik, fotel przed sobą i pół auta. Więc był przystanek na wietrzenie, czyszczenia auta i przebierania chłopaczyska. Dobrze, że ubrania na zmianę były bo śmierdział by dzidziol ;)
plac zabaw musi być!
OdpowiedzUsuńu nas wygrał nawet ze zwierzętami w ZOO...
a wycieczka jak widać się udała :)
miłego niedzielnego popołudnia
Tak to już pewnie jest jak podróżuje się z dziećmi ;) Dziękuję kochana!
UsuńA miły będzie niestety dopiero wieczór jak mężuś z pracy wróci.
wycieczka superasna ... moja największa zwymiotowała jak jechaliśmy nad soline ale dobrze ze juz na samym końcu bo inaczej nie dało by rady wysiedziec w aucie ...
OdpowiedzUsuńale maluch miał frajde pozdrawiam ciepluteńko
Frajdę miał zwłaszcza na placu zabaw :))) Pijalnia wód, park zdrojowy i cała ta reszta go nie interesowała ;)
UsuńJa się tylko cieszyłam, że zawsze jakieś ubranka na zmianę mamy przy sobie bo było by nieciekawie!
Buziolki kochana:*
ja to jak z małymi wychodze to wygladam jakbym cały majatek ze soba nosiła zawsze w torbie po dwie bluzki spodenki itp... wyładowana jak nic ...
Usuńplac zabaw najlepszy pozdrawiam ciepluteńko
Ale mieliście fajną wycieczkę :)Jedynie co to mało ma się rodzinnych zdjęć, bo to albo mama albo tata je robi :/
OdpowiedzUsuńZ tą przygodą w aucie to Wam nie zazdroszczę. Na szczęście my mamy zawsze jesteśmy przezorne i mamy zestawy ubrań na zmianę :)
buziaki
O tak. Najczęściej ja robię zdjęcia i nie ma mnie prawie nigdy na nich. Już nie mówię o zdjęciach całej naszej rodzinki, bo takich mamy naprawdę malutko.
UsuńJaki fajny ten king of the jungle !
OdpowiedzUsuńSzalał jak prawdziwy król dżungli :)))
Usuńehhh, tęsknię za górami, mieszkałam tam (w Sudetach) 4 wspaniałe lata; Kudowę i okolicę ubóstwiam szczególnie :)
OdpowiedzUsuńMy też mamy z mężem do tych okolic sentyment!Zwłaszcza do Kudowy:) Tam pojechaliśmy we dwoje a wróciliśmy w zmienionym składzie ;)
UsuńSuper wycieczka! Fajne fotki! Też mieliśmy raz taką przygodę w aucie i od tego czasu na dłuższe wyjazdy zawsze zabieram sporą ilość ubrań bo zapas biedy nie czyni:)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze jakąś zmianę ubranek dla Frania miałam, ale od tej wyprawy zacznę ich jeszcze więcej wozić. Właśnie dlatego, że jak piszesz zapas biedy nie czyni :)))
UsuńŚwietne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuń