Stęsknieni dziadkowie po powrocie z wczasów wzięli młodego na noc a rodzice pojechali przetestować nowy nabytek- namiot! A tak naprawdę tatuś Franusia stęsknił się za rybkami!
Była chwilka na sziszę i nawet jedną rybkę mężuś złapał. Oczywiście rybka dostała buziaka i odpłynęła w dal :)
Jak dobrze mieć wolne co jakiś czas!
:) to jest dopiero wypoczynek :P
OdpowiedzUsuńA jak :) Nawet komary nie były w stanie przeszkodzić!
UsuńNo super pomysł z tym namiotem! Wieki temu pod namitem to były najlepsze wakacje:D
OdpowiedzUsuńDo tej pory jak udało się nam wyskoczyć na nockę to musieliśmy pożyczać. Teraz mamy nowy dom m-1 i to bez kredytu ;)
UsuńMy mamy namiot jeszcze z czasów licealnych i trzeba będzie pomyśleć o nim w przyszłym roku:)
UsuńPs. Dodałam przepis na sos:)
Dziękuję :*
UsuńAle Wy to jesteście szczęściarze :) i ta szisza.... oj aż się rozmarzyłam :)
OdpowiedzUsuńO wędkowaniu już nawet nie wspomnę....
Chwała stęsknionym dziadkom za wolny wieczór, noc i poranek :) A mężowi za pożądane rozpalenie fajki wodnej.
Usuńa ja tez miałam taka cudna szisze ale mojej siostrze musiałam podarowac gdyż moje dzieciaczki za bardzo się nią interesowały a nawet nie było gdzie schowac ... wyprawa udna a i meżuś zadowolony taka wielka rybke złowił pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńJa też tego się boję. Na razie palimy tylko jak mały śpi lub mamy wolny czas bez niego. Jednak z czasem zrobi się pewnie bardzo ciekawy wszystkiego i będziemy się z nią chować! Oby się udało bo nie chcę jej nikomu sprezentować.
UsuńOj tak... fajnie jest sobie zrobić dzień wolny od dziecka :D
OdpowiedzUsuńNie będę ściemniać! Cudnie jest :)
UsuńChoć mimo wszystko ciągle myślałam, czy mały nie płakał, czy zasnął, czy babcia dala mu kolację taką jaką lubi...
Usuńfajnie tak posiedzieć razem:)
OdpowiedzUsuńTo jest najlepsze, bo rzadko mamy czas tylko dla siebie.
UsuńOch zazdroszczę takiego wypadu we dwoje :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńale czad i romantyczna noc :)
OdpowiedzUsuńNie powiem było bardzo miło :)))
Usuńszkoda, że dziadkowie naszego smyka mieszkają setki kilometrów od nas, bo rzadko mamy z mężem dłuższe chwile tylko dla siebie i to poza domem :) tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńDziadkowie w pobliżu to piękna sprawa. I bardzo doceniam to, że mogę na nich liczyć.
UsuńSuper! ja na razie chyba "nie dojrzałam" bo Synusia nie jestem wstanie zostawić na tak długo. Ale świetny pomysł, pozostaje pomarzyć jakby to było:)
OdpowiedzUsuńdla mnie pierwsza noc bez małego była wielkim stresem. Pojechałam z mężem na wesele a zamiast się bawić dzwoniłam do mamy i wydawałam jej polecenia. Co ma robić jak i ile :) A ona bardzo dobrze wiedziała co robić i świetnie sobie poradziła :) A ja nie bawiłam się wcale :(
UsuńOj zazdroszczę, Natalka jakby w nocy mnie nie miała, to by żyć nie dała dziadkom oczywiście :)
OdpowiedzUsuńMłody ma już ponad dwa latka ale i teraz gdy nie ma mnie przy nim w nocy to mam większego stresa niż on :)
UsuńRyba niesamowita! A noc w namiocie -mam nadzieje- romantyczna? :))) Kiedys tez jezdzilam pod namiot i lubilam to, a teraz chyba zrobilam sie zbyt wygodna... Fajnie, ze macie tyle energii! I przede wszystkim zazdroszcze, ze macie tak kochanych dziadkow :)
OdpowiedzUsuńOj tak dziadków to Franuś ma cudownych bo chcą z nim jeszcze zostawać a łobuz z niego okropny :)
UsuńA noc z mężem była bardzo przyjemna i romantyczna :)
matko jak ja Wam zazdroszczę i szisza!!!!!!!!!!!!!! zazdroszczę!!!!
OdpowiedzUsuń:) Było cudnie, niestety już wiem, że szybko się to nie powtórzy!
UsuńPozazdrościć takiego czasu we dwoje :-) Chciałabym tak odpocząć jedną noc... Napewno byłoby dziwnie bez żadnego Dziecka ale naładowałabym baterie. Ach.... Rozmarzyłam się ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Po takiej nocy,aż miło się wraca do domu :)
UsuńZazdroszczę i ja takiego samotnego wypadu we dwoje.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWędki nie dla mnie, ale chętnie bym poobserwowała wędkarza :)
OdpowiedzUsuńTzn oczywiście w takiej roli mojego męża ;)
Fajnie Wam zakochańce ;*
Dla mnie wędki to abstrakcja, ale mój mąż plus wędka to miły widok dla mnie :)))
Usuńpocałuj żabkę w łapkę ;)
OdpowiedzUsuńRere kumkum rere kumkum bęc ;)
Usuńzabek to ja sie boje smiertelnie:/
OdpowiedzUsuńfajnie czas spedziliscie:)
Czas milo spędzony :) Oby tak częściej nam się zdarzało i to niekoniecznie na całą noc.
UsuńJa też żabek nie lubię hehe :P nie mogłabym potem tam zasnąć ;P
OdpowiedzUsuńżabka dopiero z rana siadła na namiocie :)
Usuń