Już za nami dzień dziecka, a w tym roku spędziliśmy go troszeczkę inaczej! Franuś pierwszy raz brał udział w zawodach wędkarskich. Pierwsze pół godziny nawet mu się podobało, niestety zawody trwały dwie godziny i to dla niego było o wiele, wiele za długo... Na szczęście dotrwał dzielnie do końca.
Rozczarowany był tylko tym, że nie było medali :))) Organizatorzy obiecali, że za rok się to zmieni.
A u mnie czas zaliczeń, i nauki do sesji.
Byle do lipca!