Translate

wtorek, 30 kwietnia 2013

Więc chodź pomaluj mój świat!!!

 Nie ma co się dziwić ;) Trzeba żyć kolorowo :))) 
Na zdjęciu powyżej Franuś po zjedzeniu sztyftu ochronnego mamy, dodam, że mu posmakował.
Jak jest za szaro sam coś zawsze zmaluje...
 Tak jak i wżyciu tak i w kuchni ostatnio mamy zapotrzebowanie na multikolor
Zwykła kreda a tyle możliwości zmalowania czegoś ;)

piątek, 26 kwietnia 2013

BUM! BUM!! BUM!!! Dwa goryle oraz kum

Jednym z nowszych i dosyć ciekawych nabytków książkowych Frania jest książka Bum! Bum!!  Bum!!! Przemysława Wechterowicza z ilustracjami Marianny Oklejak.
Książka wśród rodziny i znajomych budzi niemałe zainteresowanie, no i poza rodzicami wszyscy się zastanawiają co Frania tak ciągnie do tej książeczki!
A my wiemy :) W książce jest rytm, dudnienie z kumem i dwoma gorylami po klatach i niesamowite ilustracje a to połączenie wciąga!
Franuś czyta tą książeczkę parę razy dziennie, każdemu z gości daje ją do czytania a na placu zabaw zdarza mu się dudnić w klatę mówiąc bum! bum!! bum!!! ;)
Książeczka nie jest typowa i to chyba też jest jej zaletą :)
Polecamy!!!
Książeczkę Franiowi zasponsorowali rodzice więc i wpis jest sponsorowany tylko przez nich ;)

wtorek, 23 kwietnia 2013

Wracamy do siebie, wracamy tu...

Powoli wszystko wraca do normy, niestety bardzo powoli. Po ostatnich wydarzeniach mogłabym dużo napisać o naszych lekarzach i służbie zdrowia, ale po co każdy wie jak jest. Zresztą często decyduje czynnik ludzki, i wizyta u lekarza lub w szpitalu zależy od tego do kogo się trafi. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i tylko na nerwach i strachu się skończy!
Zdrówka kochany tatusiu!!!

A my staramy się nie siedzieć w domu i nosi nas!

W niedziele babcia przejęła na parę godzin Frania a my nad wodę!

 Cała reszta weekendu i poniedziałek spędziliśmy w ogrodzie!
 Chwile bez Frania spędziliśmy również na rozpaleniu ogniska i...
 Sziszy :))) 
 A później z Franiem zabawa i piknik 
 Owoce czyli pyszny deserek 
i nauka dzielenia ;)
Byle do przodu i byle dobrze było...
Ważne, że za oknami prawdziwa wiosna!


You Must Believe In Spring 

wtorek, 16 kwietnia 2013

A my bijemy się z myślami...

Do półki jest zdrowie jest dobrze. Dziś to wiem najlepiej jak widzę jak ktoś z moich najbliższych zmaga się z chorobą. I mimo, że to nic zagrażającego życiu, dobrze nie jest.
Więc nie ma mnie na blogu i w realu też jakoś mnie nie ma. Chodzę zdenerwowana i mało obecna...
Na osłodę aplikuję sobie mojego małego boksera!

Ciepłego i słonecznego tygodnia kochane :***

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Weekendowy kapelusznik

Być trendseterem to plan na przyszłość Francziego!
Przymierza i pozuje bez jakiejkolwiek zachęty, a czasami nawet pokrzykuje jak rodzice ociągają się z robieniem zdjęć ;)
Ale zabawa!!!
Weekend minął nam zdecydowanie za szybko, ale za to od wczoraj jest tak cudna pogoda, że aż chce się żyć! Zaraz wyruszamy na spacer z Franiem! Na podbój wiosny!!! 
Kochane słoneczka Wam życzę na tak mało lubiany przeze mnie poniedziałek!

czwartek, 4 kwietnia 2013

Panie Franie czas na Rymobranie

Jakiś czas temu Franuś stał się posiadaczem książki "Rymobranie" Agnieszki Frączek. I ta książka mnie zauroczyła równie mocno jak mojego synka. Książka przepięknie ilustrowana przez Macieja Szymanowicza.
Wierszyki genialne w swej prostocie i zapadające w pamięć. Już po parokrotnym przeczytaniu zaczynam je recytować z pamięci :)))
 Zaczytany Franciszek!
Franuś wielbiciel Tuwima i Brzechwy (i jego rodzice również) pokochał od pierwszego przeczytania wiersze Agnieszki Frączek!

A za oknem dalej sypie śnieg... Wiosna, ach to ty???


*Post nie jest sponsorowany tak dla jasności ;)

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

I'm dreaming of a white christmas???

Niekoniecznie o takich świętach marzyłam, ale jak już są... To niech trwają jak najdłużej.
Najważniejsze, że spędzamy je razem, odwiedzamy rodzinę a rodzinka nas. Spacerujemy, lenimy się jak nigdy i mamy czas na czytanie książek i oglądanie filmów.
Lubię taki beztroski czas!
Z wagi wyciągnęłam baterie tak na wszelki wypadek jak by mnie kusiło by na nią wejść  :P