Translate

środa, 22 maja 2013

To była walka weekendu!

Mój syn stoczył pierwszą, i to od razu wygraną, walkę z owadem. Latającego stwora roztarł sobie na  twarzy tak, że do dziś nie wiemy czy to był komar czy może muszka... Mimo, że owad starcia z młodym nie przeżył zostawił mu ugryzienie przy oku wielkości pięciozłotówki, a następnego dnia oko Franiowi tak spuchło, że nie był w stanie go otworzyć. Więc z samego rana, a była to niedziela, popędziliśmy do szpitala by Franusia obejrzał lekarz. No i biedny dostał zastrzyk i zalecenia do podawania zyrtecu, wapna i okładów z soli fizjologicznej na oczko no i dostaliśmy zakaz wychodzenia na słońce przez cały dzień.
Na zdjęciu Franuś już po zastrzyku. 
Oczko powoli wraca 
Nie róbcie mi więcej zdjęć w takim stanie!!!
W poniedziałek było pochmurno więc zdecydowaliśmy się wyjść
A w domu umilaliśmy dłużący się czas Franiowi kąpielą z tabletkami musującymi z Rossmanna
 Mama zajadała się sałatką według Franka z "robakami" 
 A tak bawił się Franuś w ogrodzie przed pamiętną walką!
Czyli dobre złego początki...
I jedno co nas teraz martwi to to, że sezon na owady dopiero się rozpoczyna. Już się boję co będzie dalej :(
No nic zapasy wapna, soli fizjologicznej i zyrtecu w domu są! Spreje przeciw owadom również! A moskitiera czeka na wstawienie w okna w domu.

46 komentarzy:

  1. O matko! Dobrze, że to nie była jakaś osa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, nawet nie chcę o tym jaka by była wtedy reakcja!

      Usuń
  2. Nie wyglądało to ciekawie! Dobrze, że Franuś walkę wygrał:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku byłam przerażona jego widokiem!

      Usuń
  3. Biedne to oczko, dobrze, że to wygrana walka ;)
    Pokonał przeciwnika.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. co za owady brrrr... ja osttanio strącilam wszczepiającą się pszczolę w krak malucha! tak się schowała, że byłam pod włosami, zapewne tez by go ugryzła !!

    nie zadręczaj się, owady zawsze były i będą a Franuś juz duży facet i zaraz sam się z nimi rozprawi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bleeee owady !!
    Biedny Franko nic przyjemnego zastrzyk :(
    U nas królują konary które siedzą w krzakach pod oknem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w ogrodzie jest też oczko wodne, czyli wylęgarnia komarów :(((

      Usuń
  6. o rany! nieźle oberwał. My już moskitiery mamy zamontowane we wszystkich oknach, mam nadzieję, że robale będą w tym roku dla nas łaskawe. A przy okazji serdecznie zapraszam na literacki konkurs u mnie na blogu: http://lifestajlababy.blogspot.com/2013/05/ksiaaazki-rozdaje-ksiaazkii-uwaga.html

    z okazji urodzin Młodego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My czekamy aż tatuś za okna się weźmie :)
      Dziękujemy za zaproszenie :***

      Usuń
  7. O kurcze ale go urządził...co to było, że taka reakcja organizmu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Franuś jest alergikiem i niestety tak mocno reaguje.

      Usuń
  8. wygląda jak prawdziwy twardziel! może tak silna reakcja pojawiła się ze względu na wrażliwą okolicę...trzymamy kciuki za waszą walkę z owadami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrażliwe miejsce i do tego to alergik, wczoraj komar ugryzł go w szyjkę i reakcja niestety podobna.

      Usuń
  9. kup małemu spray na owady u mnie zawsze pomaga a w nocy taka lampke przeciwko owada ... oj mały biedaczek pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprej już nabyliśmy niestety nie wszystkie owady się go boją :(

      Usuń
  10. U nas dalej tak zimno, że owady się pochowały.
    Mam nadzieję, że z godziny na godzinę oczko wygląda lepiej.
    Buziaki dla Was

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimna nie zazdroszczę, ale braku owadów bardzooo!!!

      Usuń
  11. Ojej wyglada nieciekawie, a mzoe to jakias pszczola, bo walka byla potezna. Polecam Ci palsterki na ubranko mosbito czy jakos tak, naklejam na karczku z tylu i pod kolankiem co by jej sie nie zdarlo i do tego spray i jak na razie zadnych ukaszen, no moze jedno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też się zabezpieczamy jak możemy, no niestety nie zawsze owady odpuszczają :(

      Usuń
  12. Ojej biedny Franuś, mam nadzieję, że już lepiej! Za to właśnie nie lubię lata- za komary i inne dziadostwo! Nie wspominając o kleszczach :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to chyba jedyny minus wiosny i lata...

      Usuń
  13. Prawdziwy bokser z niego ;) Życzymy jak najmniej takich starć na przyszłość !

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo spuchniętego oka Franczi wygląda wspaniale :))
    Nie dajcie się owadom ! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. O jej, biedny Franuś, nie ładnie to oczko wygląda, oby już więcej nic takiego się nie stało !

    OdpowiedzUsuń
  16. Niech szybko wraca do formy :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. No tak zaczyna się sezon wszelakich owadów i krwiopijców! Ble!!!
    A Franuś to dzielny chłopak. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety :( Trzeba się jakoś przed nimi bronić.
      Buziaczki :*

      Usuń
  18. Spuchlo pewnie bo dziadostwo udziabało w okolice oka i w żyłe:( Dobrze że Franio nie poddał się bez walki i coś latające już go nie tknie drugi raz :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. sałatka z robakami! mniam :)

    pozdrawiam
    i zapraszam do siebie :)

    http://islandofflove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam!
      I na pewno skorzystam z zaproszenia :*

      Usuń
  20. śliczny chłopczyk i bardzo dzielny. pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. biedny Franuś.
    mam nadzieję, że oczko szybko wróciło!
    super macie czapkę z daszkiem, gdzie została zakupiona?

    OdpowiedzUsuń
  22. Z okazji Dnia Dziecka wraz z wydawnictwem Dreams zorganizowaliśmy dwa ciekawe konkursy. W obu do wygrania bardzo ładna książeczka dla dziecka. Chciałabym Was serdecznie zaprosić do udziału, jednak nie chce wyjść na zupełnego natręta i nie będę spamowałą Was linkami :) Gdybyście byli zainteresowani wygraniem ślicznych książeczkowych nagród to zapraszam na mój profil, a tam do Babylandii oraz Książeczek synka i córeczki :) Z góry przepraszam za tą reklamę... Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam nadzieję, że z oczkiem już lepiej. Piękny Franek!
    Ps - te krewetki bym zjadła, i to już!
    Po cichutku zapraszamy do nas:)

    OdpowiedzUsuń

Witaj, bardzo Ci dziękuję za pozostawienie po sobie śladu.