Translate

wtorek, 23 września 2014

Było lato, nie ma lata...

Dziś wieje i leje jak przystało na jesień, a jeszcze w ubiegły weekend słonko raczyło nas cudownym ciepłem.
Ubiegły weekend spędziliśmy dosyć intensywnie.W sobotę na śniadanie zjedliśmy sushi, które miało być na kolację, niestety tak się ślimaczyliśmy z jego robieniem, że dopiero około 1 w nocy było gotowe więc powędrowało do lodówki i stało się śniadaniem ;) I po tak sytym posiłku ruszyliśmy do ogrodu by Franuś mógł się wyszaleć a my zabraliśmy się za jesienne porządki w ogrodzie. Około południa szybka zmiana planów, babcia przejęła Franusia a my ruszyliśmy na grzyby. W niedzielę również biegaliśmy z mężem z koszami po lesie, a wieczorami marynowaliśmy grzybki. 
I pierwszy raz po zbieraniu grzybów miałam zakwasy, niezłe ilości kilometrów przemierzyliśmy! 
Porcja Franusia
Nie wiem co ostatnio jest z Franiem ale nawet gdy jest bardzo wesoły to do zdjęć zawsze robi poważną minkę!

14 komentarzy:

  1. U nas też już jesień na całego. I też byliśmy w weekend na grzybach ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak jak ty liczę jeszcze na złotą jesień :) A chodzenie po lesie uwielbiam!

      Usuń
  2. No to ładnie sportowo spędziliście weekend - i wiesz, że dla mnie im dalej od kanapy tym cudniej i wspanialej :D
    A Franek nie był z Wami? Chory jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Franiu jeszcze ciut chory, gorączki jednak nie ma więc teoretycznie mógł iść z nami. Tylko, ostatnio jak znalazłam na sobie kleszcza, na szczęście jeszcze się nie wbił, nie miałam odwagi brać go ze sobą do lasu. Strasznie boję się boreliozy, lub odkleszczowego zapalenia opon mózgowych. Zwłaszcza, że znam jedno dziecko które, tak zachorowało w tym roku.
      O tak im dalej od kanapy tym lepiej!!!

      Usuń
  3. U nas juz dawno leje i wieje z ta zmiana ze teraz jeszcze coraz zimniej z dnia na dzien.
    A gdzie ta piekna polska zlota ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie gdzie ona jest??? U Nas dziś ciemno jak by był wieczór, a to samo południe :(

      Usuń
  4. Zbieranie grzybów uwielbiam ale w tym roku nie wybrałam się i już chyba się nie wybiorę.
    A mam nadzieję, że jeszcze słoneczko wróci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam taką nadzieję, jeszcze nie biegaliśmy z małym po parku szeleszcząc liśćmi, a to największa frajda jesieni :*

      Usuń
  5. super, ale narobilas mi smaka na sushi..i gdzie ja tu teraz o tej porze sushi na dowóz znajde;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja już nie polecam samodzielnego robienia sushi późnym wieczorem ;) Bo wychodzi z tego śniadanie ;P

      Usuń
  6. Ty się ciesz że w ogóle ci pozuje . Ja za moim Adasiem biegam za aparatem jak szalona bo nie ustoi w miejscu ;)
    Pozdrawiam K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Franuś ma dziwny sposób pozowania, ale fakt lepiej tak niż wcale ;)
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  7. oj szkoda tego lata...jesień jest taka ponura.... pysznie wygląda sushi :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I smakuje pysznie!!! Przynajmniej jak dla mnie ;)
      A jesieni nie lubię tej szarej, mokrej i pochmurnej, ale na taką złotą ciepłą jesień to mam ochotę :)

      Usuń

Witaj, bardzo Ci dziękuję za pozostawienie po sobie śladu.