Translate

czwartek, 4 grudnia 2014

Gdy myślę o zimie...

Gdy myślę o zimie to:
- mam ochotę wykupić wszystkie cytryny w warzywniaku
- zaczynam skupować imbir w ilościach hurtowych
- w szufladzie z przyprawami pojawiają się goździki ,cynamon i przyprawa korzenna
- wyciągam ciepłe koce z szafy
- co rano budzę się z nadzieją, że za oknem zobaczę śnieg
- bluzeczki i koszule idą w odstawkę a ich miejsce zajmują ciepłe swetry i bluzy
- zaczynam marzyć o grzanym winie pitym pod ciepłym kocem razem z moim mężem
- zima to i święta a jak święta to pierniczki, cytrusy i zapach choinki

Zima nadchodzi a ja marzę by w tym roku spadł śnieg, dużo śniegu. Chcę iść na sanki i na lodowisko z Franiem, ulepić z nim bałwana i pokazać mu aniołka na śniegu. Chcę zobaczyć męża jak łapie ryby z pod lodu, chcę jeździć na nartach, chcę usłyszeć skrzypienie śniegu pod butami i rzucać się śnieżkami...
A tych rzeczy bez śniegu i mrozu nie da się zrobić. Rok temu spadł śnieg raz, z rana a po południu nie było już po nim śladu...
Oby ta zima była inna, mroźna i bielsza ;)

18 komentarzy:

  1. Oj ja marzę o białych świętach, no i całej zimie też. Najlepiej bez błota pośniegowego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak błoto pośniegowe mogłoby nie istnieć ;)

      Usuń
  2. piękny ten wstęp o zimie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż zimowo się jakoś zrobiło :)
    Jednak tak naprawdę odkąd mam Tusię zima nabrała innego wymiaru i mimo, że jestem okropny zmarźluch to nie straszne mi mrozy kiedy na dworze śnieg i możemy poszaleć na śniegu, lepić bałwana, robić Aniołki na śniegu, jeździć na sankach z górki na pazurki i w ogóle szaleć aż mamy policzki rumiane. Wtedy wracamy do cieplutkiego mieszkanka i robimy sobie ciepłą herbatkę z cytrynką i miodem....
    No kurczę chyba chcę już zimę - ale pod warunkiem, że będzie biała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo zima jest piękna, ale pod warunkiem, że jest biała ;)

      Usuń
  4. Też bym chciała biale świeta i w ogóle śnieg zimą , ale do tego dużo słońca, bo wtedy śnieg tak błyszczy pięknie! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. u nas śnieg był i o ile w święta czy w weekend jest miło o tyle na wsi w zwykły dzień już mniej, raz nawet starżacy mnie wyciagali z zaspy a ja siedziałam z dwójką dzieci w aucie 300 m od domu totalnie zablokowana....nie było fajnie, ale taką zimę jak piszesz mimo wszystko kocham :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuu to hardcorowa zima, ja takiej przyznam szczerze jeszcze nie przeżyłam. Może, dlatego jeszcze tak kocham śnieg!

      Usuń
  6. Hmmm... rozmarzylam sie patrząc na to zdjęcie :) brakuje mi sniegu i bialych świat, widoku puchu za oknem i mrozu w powietrzu, lecz mimo że z kraju wyjechalam zaledwie kilka miesiecy temu to za zima z prawdziwego zdarzenia tedknire od lat, oj nie rozpieszczala mojego regionu pogoda na swieta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zima już od paru lat nas nie rozpieszcza, to prawda :( Ja jeszcze mam nadzieję, że ta zima będzie inna... Oby.
      :*

      Usuń
  7. Hej ho! Może nas jeszcze pamiętacie, z bloga cysiowelove :) Wracam z Cyśką w nowej formie, zapraszam!
    http://stronynatony.blogspot.com/
    P.S. Cieszę się, że tu znowu jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie mogę się doczekać sniegu!! Młody też, także nie wiem kto bardziej :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mamy sanki do wypróbowania, już od 2 lat stoją nie ruszane... Śniegu przybądź :)

      Usuń
  9. Ja tez , ja tez marze o takiej zimie a tu ani widu ani slychu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas również bliżej do jesieni, a dziś nawet wiosny, niż do zimy!

      Usuń

Witaj, bardzo Ci dziękuję za pozostawienie po sobie śladu.