Translate

wtorek, 26 czerwca 2012

Spełnianie zachcianek

Od grudniowych świąt o nich marzyłam. By poczuć ich smak znowu. Pycha!!!
Tak dużo z nimi jest pracy, że nie chciało mi się nigdy. Dziś się jednak przemogłam.

I oto one. Pierogi z kapustą i grzybami. Jednak udało się to tylko dzięki pomocy mojej mamy i siostry, sama z Franiem nie dałabym rady. A dziewczyny pomogły z klejeniem i robota przy pogaduchach poszła dużo szybciej i przyjemniej! Frania jednak zajęłyśmy w mało pedagogiczny i kreatywny sposób. Puściłam mu na YouTube wyścigi traktorów a młody oglądał z takim przejęciem, że żadne bajki temu nie dorównają! 
A po klejeniu przyszła pora na nagrodę :)


Tee time! Herbatka moja druga miłość zaraz po kawie. Dziennie wypijam jej hektolitry ;)

A na koniec kwiaty od synka. Przywiózł mi je pod wózkiem ze spaceru z dziadkiem do lasu. Wydaje mi się, że zbieraniem ich miał mało wspólnego, ale dziadek twierdzi, że to od Frania dla mamy więc ja mu wierzę !


8 komentarzy:

  1. mmmm pierogi to jest to co mój mąż i dzieciaki wolą od mięska pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  2. pysznie wyglądają, pierogów z kapustą i grzybami chyba rok nie jadłam.....tak na marginesie mam podobny kubek ze skrzydełkami i uważam z niego herbatka lepiej smakuje:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam, ale mi smaku narobiłaś...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmm... pierogi.... PYCHA! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ale mi smaku kurczę zrobiłaś!!!!!! moja babcia robi tylko z grzybami.... bez kapusty....i tak sobie myślę, że muszę ją poprosić o takie...kurcze....ale mi się jeść chce!!!!! aj!!!!! bużka

    OdpowiedzUsuń
  6. ależ musiały być pyszne.
    to danie rzeczywiście typowo świąteczne.
    raz w życiu sama lepiłam pierogi i średnio wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie też marzą się pierożki,ale przeraża mnie właśnie to lepienie!pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pieroi były pyszne!!! Jednak bez pomocy dziewczyn (mamy i siostry) nie dałabym rady. Za dużo lepienia.

    OdpowiedzUsuń

Witaj, bardzo Ci dziękuję za pozostawienie po sobie śladu.