A co do gotowania, jest podobnie! No po prostu mało co mi wychodzi, a przepisy są zawsze jakieś niedostosowane do moich zdolności :(
Sprzątanie już wie, że jest nie dla mnie jednak jeść coś trzeba! Więc szkolę się i każdej z was polecam gotowanie z tym chłopakiem!!! Można stać się perfekcyjna panią domu!!!
Ps. A jak lubicie majonez to już na pewno musicie to zobaczyć ;)
Podoba mi się ten drugi demotywator ;) hahaha...
OdpowiedzUsuńMi również! Jest bardzo prawdziwy ;)
Usuńnie rozumiem tylko czemu sygnaturuja sie tak groznie
Usuńja lubię majonez ;)
OdpowiedzUsuńI ja lubię ;) Pewnie dlatego tak mi się te przepisy podobają!
Usuńhehe to ja dziś gotuję na 2 dni, zgodnie z demotkiem nr 2 :)
OdpowiedzUsuńNa dwa dni wygodniej ugotować ;)
Usuńja nie czuję się perfekcyjną Panią Domu :)))) czasmi bardzo bym chciała a czasami jest mi dobrze tak jak jest :D
OdpowiedzUsuńJa na pewno nie jestem perfekcyjną panią domu :) Jednak nie jest mi z tym źle :D
UsuńMi tam do Perfekcyjnej Pani Domu daleko ;)
OdpowiedzUsuńOj mi też i to jak daleko!
Usuńa ja tam nie marzę o byciu perfekcyjną panią domu :) kiedy mam wolną chwilę, a zdarza się to baaardzo rzadko - wolę ją wykorzystać na przyjemości, niż sprzątanie;) a do gotowania też nigdy smykałki nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJa też znam wiele ciekawszych rzeczy do robienia w wolnym czasie :) niż sprzątanie czy gotowanie! Nie znaczy to, że zarastamy brudem lub nie jemy ciepłych obiadków, ale bez spiny i padania na pyszczek!
Usuńhehehe, mój mąż jak gotuję to tak kuchnia wygląda - ale robi najlepsze jedzenie. Ja gotuję jak mam ochotę i wtedy mi wychodzi :-). Sprzątanie - szkoda czasu
OdpowiedzUsuńMój mąż ma podobnie. Gotuje doskonale ale bałaganu jaki po sobie zostawia jakoś nie zauważa...
Usuńoni tak mają. Przecież gotuję nie będzie sobie głupotami zaprzątał głowy.
UsuńTeż mi się podoba nr 2! I też ugotuję na dwa dni - a co!
OdpowiedzUsuńCo do sprzątania mam dwie prawe ręce (bo jestem leworęczna) - nie cierpię, nie znoszę! Tym bardziej, że za chwilę i tak jest bałagan!
Ale ostatnio oglądałam tę perfekcyjną panią domu i wzięło mnie na małe sprzątanie - wyjęłam wszystkie dokumenty i... po 2 dniach prawie nieruszone wróciły na swoje miejsce - wstyd!
Ot taki mam słomiany zapał.
to ja mam podobnie. Powiem tak kocham mieć posprzątane w domu na błysk, ale samego procesu sprzątania nienawidzę!
UsuńA zapał mam podobny jak ty do sprzątania :D
a ja lubię sprzątać i gotować, ale do perfekcyjnej mi daleko...
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała lubić sprzątać, łątwiej było by się za to zabrać. Gotować lubię ale chyba mnie nie lubi kuchnia :(
Usuńu mnie do perfekcji to jeszcze daleka droga, oj daleka :D drugie foto bliskie moim doświadczeniom :)
OdpowiedzUsuńto podobnie jak u mnie :)
UsuńAż mi wstyd że uwielbiam sprzątać :-D W Grecji miałam wszystko na swoim miejscu. No prócz zabawek i innych takich dziecięcych, te mogły się przewracać przez cały dzień ;-P
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o jedzenie to ja tak jak nr. 2 Chętnie bym przez tygodnie tak gotowała ;-)
Pozdrawiam
Jaki wstyd! Tylko zazdrościć, bo łatwiej robić coś co się lubi, a jak się to uwielbia to już w ogóle bajka! :)))
Usuńnienawidzę sprzątać ;-) i jestem straszną bałaganiarą ;-)
OdpowiedzUsuńale lubię gotować ;-) a przeipsy trzeba dopasować do siebie wiele też zależy od samych składników. np mąka mące nie równa.
pozdrawiam
Karola
Co do sprzątania...nie chce mi się po prostu. Posprzątam a za chwile i tak wszystko wygląda jak jedno wielkie pobojowisko. Przy dwóch urwisach brak motywacji ;)
OdpowiedzUsuń